Na rosnący kurs franka patrzymy z jednej perspektywy – tych, którzy się przeliczyli i teraz mają rosnące zadłużenie. Nie mówi się już o doradcach, którzy pokazywali jedynie niższe raty, nie wspominając o ryzyku kursowym. Politycy chcą kredytobiorcom pomagać, bo to przecież 700 tys. potencjalnych wyborców. Tymczasem ci, którzy myślą o kredycie, dostali dodatkowe impulsy do zadłużania się w rodzimej walucie. Kredyty we frankach, pomimo medialnej burzy, spłacają się bardzo dobrze. Głównym problem nie jest wzrost miesięcznej raty, a całej wartości zadłużenia (...)
czytaj dalej: http://kredytyonline.hpu.pl/readarticle ... icle_id=45