od jakiegoś czasu zastanawiam się czy nie warto by było zainwestować kasę i kupić jakieś mieszkanie tylko po to żeby je potem wynajmować.
sama mieszkam w domu po rodzicach, więc opłat z tym związanych nie mam no i dzięki temu mam już trochę oszczędności, do tego wziełabym kredyt i na mieszkanko jakieś 2-3 pokojowe by mi starczyło. potem kasa za wynajem jako dopłata do kredytu, 10-15 lat spłacania i potem już (mam nadzieję) czysty zarobek
co o tym myślicie? może ktoś z was już zrobił coś podobnego ? czy rzeczywiście się to opłaca?