Witam,
Chciałem przestrzec przed właścicielką (Klaudia P.) mieszkania na Wasilkowskiego 6. Popisaliśmy z tą panią umowę rezerwacyjną, ponieważ brakowało zaświadczenia ze spółdzielni, które było konieczne do podpisania umowy notarialnej. Pani Klaudia miała dac agentowi, który pośredniczyły w kupnie, upoważnienie na złożenie i odbiór zaświadczenia ze spółdzielni, ponieważ wyjeżdżała na wakacje. Tak się umówiliśmy przy podpisywaniu umowy rezerwacyjnej. Okazało się, że Pani Klaudia dała tylko upoważnienie na odbiór zaświadczenia, ale przed wyjazdem (mimo obietnicy) nie złożyła wniosku o wydanie zaświadczenia. Oczywiście nie raczyłą nikogo o tym poinformowac. Przez dwa tygodnie nie odbierała telefonów. Na dzień przed planowanym podpisaniem umowy rezerwacyjnej, dostaliśmy informację że zaświadczenie jednak będzie co okazało się nieprawdą, ponieważ nigdy go nie odebrała, ponieważ na mieszkaniu ciąży jakieś zobowiązanie.
Pozdrawiam,