Prosze mi powiedzieć dlaczego jesli obliczamy zdolnośc kredytobiorcy to jest brana pod uwagę wysokość alimentów jako obciążenie,ale jeśli juz samotna matka chce dostać kredyt mieszkaniowy to alimenty na dzieci jak również wszelkie zasiłki pobierane na dzieci nie są brane pod uwagę.W moim przypadku mam 600 zł alimentów i 128 zasiłku rodzinnego i z tymi pieniążkami spokojnie mogłbym wziąśc kredyt mieszkaniowy przy moich marnych zarobkach 940 netto mogę o tym zapomnieć. Gdzie tu jest szansa dla takich osób? powiedzcie mi.Czy jest tutaj ktoś mądry kto znalazłby rozwiązanie w mojej sytuacji bo już mi ręce opadają z tego wszystkiego.
Mam 35 lat,pracuję na czas nieokreślony,mam brak jakichkolwiek zobowiązań i co z tego,KIEDY NIGDZIE NIE BIORĄ POD UWAGĘ TYCH CHOLERNYCH ALIMENTÓW!!!!!!!